Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Właściciel przyczepki uważa, że jest nękany. Według służb miejskich, próbuje ominąć przepisy.

Karolina Wojna
Przyczepa z banerem staje w różnych miejscach miasta
Przyczepa z banerem staje w różnych miejscach miasta Dariusz Śmigielski
Czy parkujące w różnych miejscach Piotrkowa przyczepy z plakatami, krytycznymi wobec prezydenta Krzysztofa Chojniaka, łamią przepisy?

Zdaniem Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji oraz straży miejskiej w Piotrkowie, tak. Dla pierwszej instytucji tablica na przyczepce, stojącej na parkingu przy ul. Narutowicza, to reklama, za którą właściciel nośnika powinien wnieść opłatę za korzystanie z pasa drogowego. - Nie odnosimy się do treści, ale do nośnika reklamy - mówi Renata Jarzębowska z MZDiK. Zdaniem zarządcy drogi, działania przedsiębiorcy to próba ominięcia przepisów i opłat, które obowiązują wszystkich.

Z kolei strażnic miejscy ścigają właściciela przyczepki za parkowanie na miejscu do tego nieprzeznaczonym. Chodzi o parking przy ul. Sienkiewicza. Tam, zdaniem Jacka Hofmana, komendanta SM w Piotrkowie, przyczepka nie tylko stała w miejscu, w którym nie powinna, ale ponadto miała zagrażać przechodniom, bo jej dyszel wystawał na chodnik.

Według właściciela przyczep Marcina Dzwonnika, działania służb miejskich skierowane w prowadzoną przez niego działalność to "nękanie, szukanie dziury w całym i zastraszanie konsekwencjami niemającymi oparcia w przepisach prawa". Jak odpowiada na zarzuty strażników miejskich? Przy ul. Sienkiewicza są dwa parkingi i jego przyczepka stała na tym, którego nie dotyczy zakaz postoju przyczep.

- A jeżeli straż miejska stwierdziła, że moja przyczepka zagraża bezpieczeństwu przechodniów, to dlaczego tego nie zabezpieczyła np. taśmą? - pyta Dzwonnik. Nie zgodził się na przyjęcie mandatu, więc ze strażnikami spotka się w sądzie.

Przedsiębiorca nie zgadza się także z interpretacją przepisów, jaką przedstawili mu urzędnicy MZDiK, domagający się nie-zwłocznego (w ciągu jednego dnia od otrzymana wezwania) usunięcia "reklamy" z pasa drogowego (parkingu) przy ul. Narutowicza. Jak argumentuje, przyczepka z tablicą rejestracyjną nie jest stałą reklamą, dlatego nie wymaga zezwolenia na zajęcie pasa drogowego.

- To nadinterpretacja, dlaczego nie nakażą usunięcia ze wszystkich parkingów i postojów samochodów, emzetek, przyczep, na których znajdują się napisy reklamowe i informacyjne? - pyta Dzwonnik, który na działania urzędników poskarżył się Fundacji im. Stefana Batorego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto