Planowane są dwie nowe inwestycje. Pierwsza z nich ma objąć rozbudowę fermy drobiu. Jej inwestorem jest Bartosz Czekała. Druga z kolei dotyczy zmiany sposobu użytkowania jednego z obiektów na terenie miasta. Budynek ma zostać przekształcony na tuczarnię dla świń z inicjatywy Jacka Marciniaka.
Przedsiębiorcy spotkali się jednak ze sprzeciwem ze strony mieszkańców. Ci swoje stanowisko argumentują obawami przed smrodem i zanieczyszczeniem środowiska. Inwestorzy złożyli stosowne wnioski do gminy. W przypadku tuczarni sprawa jest na etapie wydania decyzji o warunkach zabudowy. Jacek Marciniak nie był jednak zobowiązany do przedstawienia decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla swojej inwestycji, gdyż konieczność uzyskania takiego dokumentu zależy bowiem od rozmiaru planowanej produkcji.
Sprawa wygląda nieco inaczej w przypadku Bartosza Czekały, który zwrócił się o wydanie takiej decyzji. Władze miasta mają też opinie Sanepidu. Jak poinformował burmistrz Wielichowa, Adam Łaniecki obecnie gromadzone są wszystkie potrzebne dokumenty. Urząd czeka jeszcze na werdykt Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Kiedy opinie będą skompletowane włodarz podejmie decyzję.
Inwestorzy zapewniają z kolei, że nie mają sobie nic do zarzucenia i że dołożyli wszelkich starań aby uzyskać pozytywną decyzję od władz miasta. - Moja ferma istnieje od 1972 roku. Chciałbym dobudować drugi kurnik. Obiekty znajdują się na terenach rolniczych, nigdy też nikomu nie przeszkadzały. Mam jednak nadzieję, że otrzymam zielone światło - mówił B. Czekała. Jacek Marciniak z kolei zapewnia, że jeśli decyzja będzie negatywna to zrezygnuje z planowanego przedsięwzięcia. Do sprawy wrócimy w kolejnych wydaniach.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?