Przed godz. 6 w Kartuzach chodniki były oblodzone, piesi chodzili asfaltową jezdnią. Jezdnie były czarne, mokre.
Drogowcy spodziewali się tak trudnej sytuacji.
- Prognozy mówiły o deszczu - mówi Roman Okrój z Zarządu Dróg Powiatowych w Kartuzach. - Dlatego o godzinie 3 wyjechaliśmy już na drogi, w pracy było osiem piaskarek. Około godziny 4-5 nad ranem temperatura oscylowała w okolicy zera stopni, powoli się podnosi. Powinno być lepiej.
W Zarządzie Dróg Wojewódzkich - rejon w Kartuzach - nocny dyżur pełnił Bronisław Wejer.
- Około godziny 3.30 zrobiło się bardzo ślisko - relacjonuje. -Tam, gdzie w poprzednich dniach było dobrze posypane, nic się nie działo. Ale w pozostałych miejscach lokalnie wystąpiły oblodzenia i trzeba było dosypywać mieszanki solno-piaskowej. Mamy długie odcinki dróg i na każdej może zdarzyć się lepszy i gorszy kawałek. O godzinie 6 w terenie było 11 piaskarek. O godzinie 7 temperatura wynosiła 0,8 stopnia C powyżej zera, jest więc nadzieja, że będzie lepiej. Prognoza długoterminowa nie przewiduje powtórki takiego scenariusza, przynajmniej do końca roku. Ale pogoda na Kaszubach bywa nieprzewidywalna i lepiej traktować ją z ostrożnością.
Drogowcy w Kartuzach sypią na drogi czysta sól, by nie zapychać studzienek kanalizacyjnych. W terenie - stosują mieszankę solno-piaskową.
Na godz. 7 policja nie ma zgłoszeń o wypadkach czy kolizjach.
- Kierowcy jeżdżą ostrożnie - mówi dyżurny policjant z KPP Kartuzy.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?