Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert Klatt o Przebojowej Majówce w Stężycy i muzyce disco polo

Lucyna Puzdrowska
Zdjęcia wykonane podczas Przebojowej Majówki 2018 w Stężycy i Disco pod Gwiazdami 2017 w Stężycy.
Zdjęcia wykonane podczas Przebojowej Majówki 2018 w Stężycy i Disco pod Gwiazdami 2017 w Stężycy. Lucyna Puzdrowska
- Recepta na sukces, w tym finansowy, jest prosta - szanować gust publiczności i robić taką muzykę, której publiczność chce słuchać. Muzyka ma łączyć, a nie dzielić - mówi Robert Klatt, szef World Media, organizatora m.in. Przebojowej Majówki w Stężycy. Poniżej wywiad przeprowadzony 26 maja w Stężycy.

Tegoroczna "Majówka" jest inna, odbywa się według nowego, wymyślonego przez World Media scenariusza.
Przede wszystkim Przebojowa Majówka w Stężycy staje się w świecie muzyki rozrywkowej, tak zwanej tanecznej, bardzo prestiżową imprezą.To poziom podobny do Ostródy, chociaż nie powinno się porównywać tych dwóch imprez, bo to trochę tak, jakby porównać festiwale w Opolu i Sopocie. Reasumując, w tym roku zmieniliśmy całkowicie scenariusz Przebojowej Majówki. Postawiliśmy na wykonawców, którzy w ubiegłym roku zostali zauważeni przez słuchaczy i miłośników disco polo. To dlatego w Stężycy zagrały zespoły, wykonawcy, którzy w roku 2017 osiągnęli szczyt list przebojów i liczbę odsłon na youtube. Postanowiliśmy postawić na gwiazdy, które zasłużyły na to, żeby tu przyjechać i spotkać się z publicznością. Nieważne w jaki sposób na to zapracowały, ale istotne jest jak często byli puszczani w stacjach radiowych, na portalach i gościli w Polo TV.
To będzie odtąd stały scenariusz stężyckich "Majówek"?
Taki mam zamiar i mam nadzieję, że ta nowa odsłona imprezy się sprawdzi. W końcu wszyscy chcą słuchać tych najlepszych wykonawców i największych przebojów ostatnich miesięcy, a nie wykonawców dobranych do koncertu przez organizatorów.
Czyli jak to teraz będzie? Wykonawcy będą musieli poprzez swoje osiągnięcia kwalifikować się na Przebojową Majówkę w Stężycy?
Dokładnie tak. Przebojowa Majówka w Stężycy to już impreza, która doczekała się klasy, marki. Stężyca jest rozpoznawalna w Polsce, jeśli chodzi o disco polo. Odtąd zespoły, soliści, będą musieli sobie zasłużyć, żeby przyjechać do Stężycy.
W tym roku przygotowaliście dla fanów disco polo mnóstwo dodatkowych atrakcji. Powoli się domyślam skąd pomysł na anturaż w stylu Mundialu?
Tak, Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej stanowią tło naszej zabawy. Dodatkowo, impreza będzie transmitowana w POLO TV w czasie, kiedy każdy Polak interesujący się choć w minimalnym stopniu piłką nożną, będzie śledził to, co dzieje się w Rosji. Muzyka na pewno nie przeszkadza w sporcie, a wręcz odwrotnie, jednoczy pokolenia i wszystkich kibiców. To dlatego przygotowaliśmy dla widzów kabaret Grześka Halamy, łapanie piłek od wykonawców największych przebojów muzyki disco polo, jak również promocję miejscowej drużyny stężyckiej, która przechodzi do III ligi rozgrywek piłkarskich. Chcemy ich wspierać, pomagać, stąd na widowni będzie piłkarz tego zespołu, który wspólnie z wykonawcami kopać będzie piłki do publiczności. Te piłki nie są zwyczajne, swoje podpisy złożyli na nich wszyscy występujący w imprezie artyści.
Mówi pan, że w Przebojowej Majówce występują dziś najlepsi wykonawcy disco polo z roku 2017. Będziecie ich w jakiś sposób honorować?
Jak najbardziej. Każdy wykonawca otrzyma statuetkę za dokonania ubiegłoroczne i zostanie tym samym włączony w poczet tych najlepszych, porównując z Mundialem, stanie się częścią drużyny disco polo.
Obawia się pan czasem, że disco polo znudzi się kiedyś waszym fanom?
Każda muzyka może się kiedyś znudzić, to przecież normalne. Jeśli ktoś uwielbia czekoladę, też prędzej czy później źle się po niej poczuje, więc i z muzyką disco polo może być podobnie. Póki co, jestem dumny, że to co robię po raz czwarty, jest akceptowane przez publiczność. Wciąż się z nami bawią, wciąż razem z wykonawcami śpiewają ich przeboje. Ponadto atmosfera amfiteatru w Stężycy jest cudowna. Ludzie tu przyjeżdżają, żeby dobrze się bawić i mam nadzieję, że odjeżdżają nie żałując wspólnie spędzonego czasu, więc chyba nie ma co się martwić. Poza tym nurt muzyki tanecznej, łatwo wpadającej w ucho, zawsze był i będzie popularny.
Organizowaliście też w Stężycy przez dwa lata Disco pod Gwiazdami, imprezę jeszcze większego kalibru, transmitowaną przez TV Polsat. W tym roku jej nie będzie.
Zgadza się. W tym roku organizujemy ją w innym rejonie Polski, ale taka była wola wójta gminy Stężyca. Mam nadzieję, że zarówno z tą imprezą, jak i z innymi, powrócimy do Stężycy. Mamy nawet nowy pomysł na tę imprezę, ale dopóki nie będzie akceptacji ze strony samorządu gminy Stężyca, nie ma o czym mówić.
Byliście tą decyzją zawiedzeni?
Impreza współorganizowana przez Polsat TV ma już swoje stałe miejsce w świecie mediów nie tylko ogólnopolskich. My jesteśmy wykonawcą, organizujemy, ale to Polsat jest tu stroną i to oni decydują o tym gdzie i kiedy impreza się odbędzie.
Są jakieś minusy organizacji tak wielkich imprez właśnie w Stężycy?
Zdecydowanie przeważają plusy, bo miejsce jest przepiękne i do tego fantastyczny obiekt. Minusy? Miejsca hotelowe, których w Stężycy i bliskiej okolicy brakuje. Z tego co słyszałem inwestorzy już zajęli się tym tematem, więc i ten minus zostanie niedługo zlikwidowany.
Stajecie się potentatem na rynku w organizacji masowych imprez. Robicie też zdaje się Woodstock?
Tak, od kilku lat. To podobne wyzwanie jak „Disco pod Gwiazdami”. Czasem trudniejsze, czasem trochę łatwiejsze. Poza tym organizujemy Festiwal w Ostródzie oraz Pożegnanie Lata w Iławie, a najmłodszym dzieckiem jest Festiwal Piosenki Weselnej w Mrągowie. Coś mi mówi, że będzie to strzał w dziesiątkę. Mnóstwo imprez organizujemy i wiele programów.
Jak Pan godzi kierowanie agencją, pracę przy organizacji imprez, z występami w jednym z najpopularniejszych zespołów muzyki disco polo, Classic?
Ciężko znaleźć czas na rzetelną próbę i występ, bo za dużo czasu zabiera mi praca przy produkcji koncertów. Natomiast fajne jest to, że poza adrenaliną, stresem wynikającym z roli organizatora, mam też muzyczną odskocznię, czyli pisanie piosenek i występy z Mariuszem Winnickim w zespole Classic.
Muzyka disco polo od lat przeżywa wielki come back, choć wiele osób uważa, że nie nadaje się do słuchania.
To skąd w takim razie te tłumy na koncertach, miliony odsłon na YouTube, sprzedające się na pniu płyty? Wiele osób krytykuje disco polo, ale jakoś większość zna słowa największych przebojów i świetnie się na weselach przy tej muzyce bawi. Jak w każdym gatunku, tak i w disco polo są lepsze i gorsze kawałki. Jednak finansów, sprzedanych płyt, zazdroszczą muzykom disco wszyscy inni artyści. Recepta na sukces finansowy jest prosta - szanować gust publiczności i robić taką muzykę, której chce słuchać. Muzyka ma łączyć, a nie dzielić.
Czy w środowisku disco polo są przyjaźnie pomiędzy artystami, czy jednak mimo wszystko dominuje rywalizacja?
Jak najbardziej mam przyjaciół w tej branży, jak również serdecznych znajomych. Szczypta zdrowej, koleżeńskiej rywalizacji też jest wskazana, ale bez przesady.
Duety, które Classic wykonuje z innymi muzykami, świadczą o przyjaźni? Mam tu na myśli chociażby wielki hit nagrany z Marcinem Millerem z grupy Boys „Niebo za rogiem”.
Z Marcinem znamy się od lat i udało nam się razem wykonać kilka, chyba sześć, fajnych kawałków. „Niebo za rogiem” należy do tych ambitniejszych. To w sumie nie jest nawet muzyka disco polo, ma ciekawą linię melodyczną i tekst. Nie jest też wcale łatwa do zaśpiewania. Od kilku lat zapowiadamy, że nagramy je wspólnie na płycie, ale kalendarz Marcina i nasz jest tak pełen koncertów, że trudno nam zgrać terminy, żeby wejść do studia. Mam nadzieję, że w końcu do tego dojdzie, tym bardziej, że nawet fani zaczynają nam wchodzić na ambicję i dopytują kiedy ten materiał wydamy. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że z Marcinem się przyjaźnimy. W świecie muzyki disco polo wielu jest artystów znanych od lat, można powiedziec pionierów tego gatunku, jak chociażby Boys, Classic czy Akcent, ale też każdego roku pojawiają się noe twarze, nowe głosy. I tak powinno być. Dziś nasi następcy pracują na swoją markę, my już swoją wypracowaliśmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto