18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar kościoła w Mojuszu - pół miliona strat, wylano 90 m sześc. wody, jeden strażak został ranny

(J.S.)
Janina Stefanowska
Dziś można już oszacować straty wyrządzone przez pożar w Mojuszu. Na kościelny budynek mierzący 25 m długości i 10 m szerokości wylano 90 m sześc. wody. - Wartość strat szacujemy na pół miliona złotych - mówi asp. Andrzej Brylowski, dowódca zmiany Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej w Kartuzach. - Uratowaliśmy mienie wartości 900 tysięcy złotych, biorąc pod uwagę stojącą w sąsiedztwie zabudowę.

Pożar kościoła w Mojuszu - podsumowano już akcję, podsumowano straty.
Akcja była trudna - bowiem kościół znajduje się w centrum zabudowy zwartej wsi. Z jednej strony znajduje się gospodarstwo rolne, z drugiej - garaż. Zawiodły hydranty, które nie dawały wody - z powodu braku prądu stanęła hydrofornia.
- W pierwszym etapie akcji brakowało wody - przyznaje asp Andrzej Brylowski, dowódca zmiany JRG w Kartuzach. - Pierwsze bajorko było zamarznięte, 200 metrów dalej znajdował się zbiornik przeciwpożarowy, skąd pompowaliśmy wodę na miejsce pożaru.W całym Mojuszu nie było prądu, więc z hydrantów nie leciała woda. Trzeba było ją dowozić z Szopy.
Ogień objął całe poszycie dachu oraz drewniane wyposażenie kościoła.Pękające pod wpływem ciepła dachówki pękały, po czym głośno spadały na ziemię.
- Ponieważ wiatr mógł przenieść ognie lotne na sąsiednie garaże, a były one kryte papą, zastosowaliśmy prądy wody w obronie - dodaje strażak.
Dopiero po ugaszeniu ognia do wnętrza kościoła wprowadzono agregat oddymiający. Oczom strażaków ukazały się zniszczenia - spalone ławki, obrazy, opalone ściany.
- Był to pożar typu średniego - podsumowuje Andrzej Brylowski.- W mojej karierze to pierwszy pożar kościoła. No i największa do tej j pory akcja. Przy tylu jednostkach ochotniczych straży pożarnych trudno był ogarnąć ludzi.
Podczas akcji został ranny jeden strażak z Mojusza - miał przeciętą dłoń, założono na nią 4 szwy.
>>> Zdjęcia i filmy z pożaru kościoła w Mojuszu
Podejmiemy odbudowę
- Najważniejsze że nikt nie ucierpiał w pożarze - mówi ks. Marek Wera, proboszcz parafii św. Jana w Sierakowicach, do której należy kościół filialny pw. Matki Bożej Królowej Polski w Mojuszu. - Księdzu Mateuszowi Chmielewskiemu, wikariuszowi udało się wynieść Najświętszy Sakrament pod osłoną strażaków. Tabernakulum nie ucierpiało. Uratowała się część szat oraz książki. Są osmalone, ale chyba da się coś z nimi zrobić. Teraz pewnie zaczniemy kościół odbudowywać, ale to zależy, co powiedzą eksperci od murów. Akurat zakończyliśmy rozbudowę kościoła parafialnego w Sierakowicach, gdzie od tygodnia odprawiamy nabożeństwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto