Poród z uśmiechem na ustach? To możliwe, szczególnie, kiedy przyszła mama między skurczami wdycha... gaz rozweselający. To nie żart. Jakiś czas temu takie rozwiązanie wprowadził Powiatowy Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Będzinie. Przyszłe mamy korzystają z gazu, kiedy akcja porodowa zaczyna się nasilać.
- Pacjentki jeszcze długo przed wprowadzeniem podtlenku azotu pytały o niego. Również panie , które uczęszczają do naszej szkoły rodzenia - tłumaczy Dorota Kasińska, położna oddziałowa szpitala w Będzinie.
Rodzące kobiety mogą zażyczyć sobie dla uśmierzenia bólu porodowego podania im podtlenku azotu, potocznie nazywanego gazem rozweselającym. Zdaniem lekarzy to bezpieczny sposób, zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Plusem jest to, że przed podaniem gazu, pacjentka nie musi poddawać się dodatkowym badaniom.
- Większość kobiet boi się porodu. Przecież to jedno z najważniejszych wydarzeń w ich dotychczasowym życiu, szczególnie jeśli to jest pierwsza ciąża - tłumaczy Adam Blecharz, ordynator oddziału położniczego. - Nasza szkoła rodzenia bardzo je uspokaja. Kobiety boją się bólu przy porodzie. Często wymieniają się informacjami na różnych forach i później wolą cesarskie cięcie od naturalnego porodu. Po cesarskim cięciu jest więcej powikłań, a poza tym młode matki znacznie dłużej dochodzą do siebie. Po porodzie fizjologicznym w trzeciej dobie po porodzie jest wypisywana do domu.Natomiast po cesarskim cięciu rana boli nawet przez kilka tygodni - dodaje.
To pacjentka trzyma ustnik i sama decyduje, kiedy powinna przyjąć kolejną dawkę gazu. Lekarz lub położna kontrolują cały proces. Dawki nie są duże i nie wpływają na zmianę nastroju, co może powodować napady śmiechu. By do tego doszło, rodząca musiałaby przedawkować. Szanse na to są jednak nikłe, bo nadmierną ilość podtlenku wydycha z organizmu na bieżąco.
Na porodówce spotkaliśmy Monikę i Wojciecha Gwóźdź. Ich syn Staś urodził się poprzez cesarskie cięcie. - Opieka na porodówce w Będzinie jest bardzo dobra, a wyszkolony personel godny polecenia dla przyszłych mam i tatusiów - mówi Wojciech Gwóźdź. Wcześniej wraz z żoną uczęszczał do szkoły rodzenia, którą założyły położne pracujące na oddziale ginekologiczno-położniczym w PZZOZ w Będzinie. Zajęcia w szkole rodzenia są bezpłatne. Do tej pory szkołę ukończyło około 150 osób. W tym przyszłe mamy i osoby towarzyszące. Teraz rozpoczyna się 10. edycja zajęć w szkole.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
