W poniedziałek rano od godz. 8 niemal do południa trwało usuwanie plamy z paliwa, pozostawionej przez niezidentyfikowany pojazd na drodze wojewódzkiej nr 211 między Sierakowicami a Smolnikami.
- Plama ciągnęła się na 10 kilometrach długości i miała 3 metry szerokości - mówi dyżurny strażak z PSP w Kartuzach. - Do usuwania wycieku paliwa oddelegowaliśmy OSP w Sierakowicach, Gowidlinie oraz Miechucinie. Część zanieczyszczenia udało się zlikwidować za pomocą dyspergentu rozpylanego przez opryskiwacz.
Na drodze byli też drogowcy z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kartuzach.
- Musiałem wysłać piaskarkę do posypywania tej plamy, choć to bardzo ryzykowne działanie - przyznaje Jerzy Wojewódka, szef ZDW w Kartuzach. - Latem bym tak nie mógł zrobić, bo to zbyt niebezpieczne, zwłaszcza dla motorów. Teraz strażacy zaabsorbowani byli działaniami na złomowisku w Chwaszczynie, więc musieliśmy sami szybko reagować. Niestety, nie udało się w żaden sposób zidentyfikować sprawcy wycieku paliwa.
Strażacy co roku wysypują na drogi tony sorbentu. Od ZDW otrzymali absorbentu za 2 tys. zł a także 30 baniaków dyspergentu do opryskiwania.
>>> W sierpniowy poniedziałek rano w Kartuzach wysypał się lepik na drogę
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?