Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pikieta pod ubojnią A&B Drob w Smołdzinie [ZDJĘCIA]

(J.S.)
We wtorek pod ubojnią drobiu A&B Drob w Smołdzinie, w gminie Żukowo, zgromadzili się wierzyciele - rolnicy, drobiarze, którym spółka zalega miliony złotych. Na spotkanie z wierzycielami przybyli reprezentujący spółkę Renata Piętka, radca prawny oraz adwokat Piotr Bartecki.

Rolnicy, drobiarze, którym spółka A&B Drob w Smołdzinie, w gminie Żukowo zalega z wypłatą za dostawy drobiu, od miesiąca żyją w wielkiej niepewności co do szans na uzyskanie pieniędzy za dostarczony drób. Wniosek o upadłość został podpisany w środę, 20 kwietnia 2016 i złożony do sądu 25 kwietnia (poniedziałek).
(wideo wkrótce)
Były próby porozumienia między zarządem ubojni a dostawcami drobiu, ale po nagłośnieniu przez hodowców sprawy niewypłacenia pokaźnej sumy w mediach i złożeniu zawiadomienia do organów ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa przez właścicieli spółki - rozmowy się skończyły.

- Przyjechaliśmy tu, by usłyszeć odpowiedź na pytanie - czy sąd ogłosił decyzję o postawieniu w stan upadłości, czy został wskazany syndyk masy upadłościowej, czy są jeszcze możliwości restrukturyzacji firmy, jakie są szanse na odzyskanie niewypłaconych przez ubojnię tysięcy złotych - mówili zdenerwowani hodowcy.

Od przedstawicielki spółki usłyszeli, że ustanowienie syndyka masy upadłościowej powinno nastąpić w ciągu miesiąca, ale decyzja ta leży po stronie sądu upadłościowego. Renata Pięta przypomniała też wierzycielom, że to już ostatni czas na zgłoszenie wierzytelności i jeśli rolnicy mają jakieś należności do zapłacenia wobec spółki, to powinni dokonać potrącenia ich od wierzytelności.

Temperaturę rozmów pod bramą ubojni podgrzała informacja o wycenie majątku spółki na 10 mln zł.
- Składając wniosek do sądu o upadłość musimy wykazać wartość przedsiębiorstwa, wszystkich zorganizowanych części tego przedsiębiorstwa - wyjaśniał adw. Piotr Bartecki. - Przedsiębiorstwo zostało wycenione na około 10 milionów zł i w gestii sądu i syndyka będzie pozostawała wycena zgodnie ze sztuką. Jeśli państwo twierdzicie, że kwota jest zbyt niska, na etapie postępowania upadłościowego będzie biegły, który zarówno całe przedsiębiorstwo jak i jego składniki będzie wyceniał.

Te wyjaśnienia nie zadowoliły zebranych. Brak zapłaty za dostawę żywca drobiowego oznacza dla nich problemy z finansowaniem dalszej produkcji. To dla nich być - albo nie być.

- Cykl wychowu pisklaka trwa od 6 tygodni do 45 dni - opowiada jeden z właścicieli ferm w powiecie kartuskim. - Płatność za sprzedany żywiec sięga 40-50 dni. Trzeba wyłożyć kasę na dwa rzuty, by dostać zwrot za pierwszy wkład - podlicza. - Cena jest bardzo wrażliwa. Raz się zarabia, a raz się dokłada.
- Trzeba paszę zapłacić, pisklaka zapłacić, inne opłaty - m. in. weterynarza - dodaje kolejny hodowca. - Każdy chce pieniądze z góry najlepiej.

Drobiarze mają wielki żal do właścicieli spółki, że do końca skupowała żywiec drobiowy, nosząc się z zamiarem ogłoszenia upadłości.
- Harowaliśmy tyle lat, żeby nas ktoś tak orżnął - mówił hodowca z kujawsko - pomorskiego.
- To celowe działanie, oszustwo, wyłudzenie - padały ostrzejsze słowa.
- Nie mamy jak ciągnąć produkcji - rozkładali ręce hodowcy. - W lutym oddaliśmy do ubojni kurczaki. Jest maj - a pieniędzy nie ma. Jak teraz gospodaruję? Proszę moich kontrahentów o paszę na kredyt. Przy tak niskich dochodach - to sytuacja nie do odbicia. Ostatnio ubojnia płaciła 3,5 - 3,6 zł/kg. Jakby była cena 4,5 zł/kg - to byłaby szansa odbić w górę.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo, by wyjaśnić, czy w spółce doszło do oszustwa i wyłudzenia majątku od grupy rolników. Śledczy z II wydziału do walki z przestępczością gospodarczą badają sytuację finansową spółki.
>>> Prokurator wyjaśnia, czy doszło do oszustwa ze strony ubojni ze Smołdzina

>>> Pierwsze szacunki wierzycieli mówiły o 20 mln zł należności

Czytaj "Dziennik Bałtycki" z 25.05.2016 i "Tygodnik Kartuzy" z 27.05.2016

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto