Komitet Terenowy Prawa i Sprawiedliwości w Kartuzach uhonorował ofiary Katastrofy Smoleńskiej uczestnicząc we mszy świętej i zapalając znicze przed Figurą Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej w kartuskim parku.
Było pięknie. Najpierw Tyberiusz Kriger, radny Rady Miejskiej w Kartuzach, odczytał nazwiska wszystkich ofiar katastrofy samolotowej z 10 kwietnia 2010 roku. Zginęli wówczas prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych oraz osoby towarzyszące, stanowiący delegację polską na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, a także załoga samolotu.
Ponad podziałami
Jak słusznie zauważył jeden z moich dzisiejszych rozmówców, takie uroczystości powinny być ponad podziałami.
- Nieważne, że ci na górze z PiS-u nie umieją wybaczać, nie znają kompromisów, my powinniśmy pokazać, że jesteśmy inni, mądrzejsi, że nie odbijamy przysłowiowej pałeczki, że jesteśmy katolikami, a tymczasem zmierza to wszystko w całkiem innym kierunku.
Przed Figurą Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej znicze zapalili wyłącznie przedstawiciele struktur powiatowych PiS. Tymczasem w Katastrofie Smoleńskiej zginęli posłowie Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego czy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Nikt z nich nie wziął udziału w tej uroczystości, nikt nie zapalił znicza za tych co odeszli.
Przykre jest to, co dzieje się w naszym kraju, przykre są podziały, przykre stawianie granic. W kartuskiej uroczystości, jak słusznie zauważył jeden z uczestników, nie chodziło o roztrząsanie przyczyn katastrofy, nie chodziło o brzozy, spiski itp.
W tej katastrofie zginęli tragicznie: prezydent naszego kraju i przedstawiciele wszystkich ugrupowań politycznych, w tym księża i załoga samolotu. Zginęli Polacy. Tymczasem znicze zapalili tylko nieliczni.
Gdy Tyberiusz Krygier czytał nazwiska wszystkich ofiar....czas jakby się cofnął do tamtego poranka, gdy zdenerwowani, wypłoszeni, a potem ze łzami w oczach prezenterzy stacji TVN 24 - Jarosław Kuźniar, relacjonowali, a raczej próbowali relacjonować to, co wydarzyło się podczas podróży polskiej delegacji na Obchody Katyńskie.Przypomniały się nasze przeżycia po usłyszeniu tej informacji, nasze łzy, szok, niedowierzanie.
Zginęli wówczas Polacy, elita naszego państwa, przedstawiciele wszystkich ugrupowań politycznych, księża, piloci, technicy, stewardessy.
Wiadomo, że nie chcemy już słuchać o spiskach, o brzozach, o wszystkich niedociągnięciach, które towarzyszyły ze strony rosyjskiej temu, jak i innym lotom do Smoleńska. 10 kwietnia 2019 roku, niestety, ten lot zakończył się tragicznie.
Wypadałoby podziękować kartuskiemu oddziałowi PiS za tę wspaniałą inicjatywę, podczas której mogliśmy po raz kolejny przypomnieć sobie wspaniałych Polaków - z PiS, PO, SLD, PSL...
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?