Petycja w sprawie utrzymania ruchu pociągów w kierunku Kaszub na czas przebudowy linii 201 Gdynia - Kościerzyna ZDJĘCIA

Przebudowa linii kolejowej nr 201 z Bydgoszczy przez Kościerzynę do Gdyni może zablokować na trzy lata kolejowe połączenia Kartuz i Kościerzyny z Trójmiastem. Dlatego pasjonaci kolei we współpracy z dziennikarzami podjęli akcję na rzecz utrzymania połączenia kolejowego z wykorzystaniem linii kolejowych towarowych. Jej wyrazem jest petycja do ministra infrastruktury, zbieranie podpisów oraz niedzielny przejazd specjalny z Gdańska Kokoszek do Kartuz, którego jednym z punktów będzie podpisanie listu intencyjnego w sprawie współpracy mającej na celu odtworzenie kolejowego połączenia pomiędzy Gdańskiem a Kartuzami przez Starą Piłę.

W petycji czytamy:
"Zakres prac będzie tak szeroki, że kolejarze zaangażowani w projektowanie prac budowlanych nie ukrywają, iż na prawie całym odcinku od Gdańska Osowej do Kościerzyny ruch zostanie wstrzymany nawet na 3 lata. Na tym odcinku powstać ma drugi tor, podniesiona zostanie dopuszczalna prędkość z dzisiejszych 90-120 km/h do 140 km/h. Aby tak się stało, potrzebna jest m.in. korekta łuków na najbardziej krętych odcinkach. Konieczna jest więc także modernizacja istniejącego toru.
Wszystko wskazuje, że – by utrzymać wysokie tempo prac – trzeba będzie zamknąć odcinek Żukowo – Gdańsk Osowa, Żukowo –Kościerzyna oraz Somonino – Kartuzy. PKP PLK zapowiada, że prace modernizacyjne na odcinku Gdynia – Kościerzyna rozpoczną się wiosną 2020 r. i potrwają co najmniej do końca 2022, czyli minimum 2,5 roku. Choć mówi się, że mogą przeciągnąć się do 2023 r. (rozkłady jazdy wejdą w życie w grudniu 2023).
Zatem blisko 140 tys. pasażerów (w skali roku daje to ponad 1,6 mln podróżnych) będzie musiało przesiąść się do autobusów lub samochodów, a na trasach Kościerzyna - Gdańsk/Gdynia i Kartuzy - Gdańsk wprowadzona zostanie zastępcza komunikacja autobusowa. A to oznacza znaczne wydłużenie czasu przejazdu i nieuchronny odpływ pasażerów."

Eksperci kolejowi zaproponowali wytyczenie trasy objazdowej, z wykorzystaniem istniejącej i czynnej w ruchu towarowym linii 234 i 229. Aby tak się stało, PKP PLK musiałyby wykonać prace utrzymaniowe na ok. 15 km linii z Gdańska-Kokoszek przez Starą Piłę do Glincza, które pozwoliłyby zwiększyć prędkość pociągów na tej trasie do 70-100 km/h. Z kolei pomorski urząd marszałkowski musiałby wybudować połączenie linii 234 z
PKM - ok. 1700 metrów toru z Gdańska Kokoszek do Gdańska Kiełpinka. Jest już w tym temacie deklaracja marszałka pomorskiego.
Na barkach PKP PLK spoczęłoby odtworzenie parametrów eksploatacyjnych linii na odcinku Gdańsk Kokoszki – Stara Piła – Glincz, wraz z odbudową mijanek w Gdańsku Kokoszkach, Starej Pile i Żukowie Zachodnim.
Spółka PKP PLK oszacowała koszt prac na 80 mln zł. Powstał jednak wariant pozwalający zrealizować cel w etapach. Eksperci wyliczyli, że na wykonanie podstawowych prac, które pozwolą jechać pociągom z prędkością 70-100 km/h , z ograniczeniami do 40 km/h na mostach nad Radunią czy mniej obciążonych przejazdach, należy w I etapie zabezpieczyć około 35-38 mln zł. Wykonana zostałaby tylko modernizacja toru (szyny, podkłady i
tłuczeń), system sterowania ruchem kolejowym, niezbędne przejazdy i mijanka w Starej Pile i Gdańsku Kokoszkach.

Zwolennicy kolei widzą jeszcze inne korzyści: możliwość reaktywacji w ruchu pasażerskim stacji Gdańsk Kokoszki, włączenie do projekt PKM nowych miejsc obsługi podróżnych w gminie Żukowo, tj. Leźna i Starej Piły oraz Żukowa Zachodniego (przystanek dogodny dla mieszkańców Glincza).
To byłoby możliwe, gdyby co któreś połączenie Kartuzy - Gdańsk Wrzeszcz realizowane byłoby przez Starą Piłę. A ponieważ czas dotarcia z Kartuz do Gdańska Wrzeszcza szacowany jest na 49 minut - pasażerom ze stolicy Kaszub nie sprawiałoby różnicy, która trasą podążają do Trójmiasta.