18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oddziały hemodynamiki i neurologii nowego szpitala mogą zostać tylko na papierze

Jacek Drożdż
Przeprowadzka do nowej siedziby była najmniejszym kłopotem szpitala
Przeprowadzka do nowej siedziby była najmniejszym kłopotem szpitala Jacek Drożdż
Po przeprowadzce szpitala problemów przybywa, a rozwiązań nie widać. Przykłady? W nowym szpitalu przewidziano oddziały hemodynamiki i neurologii, które prawdopodobnie... pozostaną tylko na papierze. Zdobycie kontraktów dla nowych oddziałów szpitala jest trudne.

Wygląda na to, że przeprowadzka szpitala do nowej siedziby była najmniejszym problemem. Dopiero po zmianie miejsca zaczęły się przysłowiowe schody. Powstał problem z uruchomieniem planowanych oddziałów, bo założenia programu lecznictwa dla naszego województwa określają, iż oddział hemodynamiki (ratujący zawałowców) powinien obsłużyć minimalnie 300 tys. osób.

NFZ nie chce się więc zgodzić, by taki oddział powstał w Radomsku, bo cały powiat liczy 120 tys. mieszkańców, a dodając nawet Włoszczowę i Pajęczno - 150 tys. Taki oddział powstał co prawda niedawno w Bełchatowie, w szpitalu podlegającym pod urząd marszałkowski. - Urząd marszałkowski wiedział, jakie oddziały mają powstać w szpitalu w Radomsku, wiedział też, jaki sprzęt jest do niego kupowany. A teraz nie pozwala nam z niego korzystać - komentuje sytuację Fabian Zagórowicz, radny powiatowy.

Radni z komisji zdrowia mieli w tym tygodniu okazję zapoznać się z działalnością szpitala i wykonaniem kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Wicedyrektor szpitala Bernadeta Kołodziejczyk opowiedziała też o problemach z oddziałem neurologii. - Gdy kompletowaliśmy obsadę, nie było chętnych lekarzy, którzy chcieliby w nim pracować - wyjaśniała.
- Ależ nie chcieli pracować dlatego, że stawki są niskie. I za takie pensje nikt nie chciał się zgłosić - dopowiedział Włodzimierz Leszczyński.

W tym przypadku szpital może jednak pozyskać kontrakt z NFZ. - Tyle tylko, że byłby to kontrakt na 1,5 mln zł. A koszty działania oddziału neurologicznego to jakieś 3,5 mln zł. Nie możemy pozwolić sobie na utworzenie oddziału, który przynosiłby nam straty - podsumował wicestarosta Andrzej Plutecki.
Jeśli chodzi o kontrakty z NFZ, również nie ma dobrych wiadomości. W większości z nich już przekroczono limity i szpital przygotowuje się do ograniczenia liczby przyjęć pacjentów.

W tej trudnej sytuacji pojawiło się małe światełko. Miejscy radni udzielili szpitalowi pomocy - przekazali 50 tys. zł, za które zostaną kupione łóżka ortopedyczne. - Za tę kwotę kupimy 10 łóżek - policzył Radosław Pigoń, dyrektor szpitala.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto