18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oceniamy pracę burmistrz Kartuz Mirosławę Lehman (SONDA)

Dawid Jaskólski / Tomasz Tulula
Mirosława Lehman
Mirosława Lehman Archiwum
Rozpoczynamy przedwyborczą akcję rozliczania burmistrzów i wójtów powiatu kartuskiego i wystawiania im ocen w skali od 1 do 6 za pracę w mijającej kadencji samorządu. Jako pierwszą oceniliśmy burmistrz Kartuz Mirosławę Lehman.

Wybory samorządowe, to doskonała okazja do podsumowania pracy naszych włodarzy. Jako pierwszą oceniamy Mirosławę Lehman, burmistrz gminy Kartuzy. W ten sposób rzetelnie chcemy wskazać jak miasto rozwija się pod rządami nowego włodarza. By ocena nasza była jak najbardziej obiektywna, poprosiliśmy Urząd Marszałkowski o przesłanie nam danych tzw. średniej wojewódzkiej w zakresie pozyskiwania środków unijnych, ilości kilometrów dróg i wodociągów oddanych do użytku, jak również aktywności w zakresie budowania mieszkań komunalnych i tzw. TBS. Na tym tle miasto Kartuzy wychodzi średnio.

Kontrola władz samorządowych to jedna z najważniejszych funkcji prasy regionalnej i lokalnej. Mamy prawo i obowiązek oceniania poczynań włodarzy wybranych w bezpośrednich wyborach i opłacanych z naszych pieniędzy. Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie to niejako ludzie wynajęci do ciężkiej pracy na rzecz miasta i jego mieszkańców.

Mamy nadzieję, że przygotowana przez nas ocena pracy burmistrza Kartuz pozwoli mieszkańcom wyrobić sobie pogląd na temat jego mocnych i słabych stron. Liczymy, że zmobilizuje też samą panią burmistrz do bardziej wytężonej pracy i wyeliminowania mankamentów w sprawowaniu władzy.

Średnia ocena pracy Mirosławy Lehman: 3,5

Zobacz także jak oceniliśmy burmistrza Kościerzyny

Kartuzy to miasto szczególne, a jego mieszkańcy wyjątkowi. Zasługują na taką władzę, której nie będą się wstydzili ani bali. Na władzę, która nie tylko remontuje drogi, buduje boiska, pozyskuje pieniądze, ale przede wszystkim jest przyjazna ludziom.

Ocena opozycji

Andrzej Pryczkowski, radny Rady Miejskiej w Kartuzach
Największą porażką Mirosławy Lehman, obecnej burmistrz Kartuz jest to, że nie potrafiła wpływać na kształt kontaktów międzyludzkich. Inwestycje wykonywane w gminie przyniosły duży zawód. Przykładem jest wybudowanie ul. Wiosennej w Dzierżążnie za 180 tys. zł, którą po dwóch latach zerwano. Gminy na takie inwestycje nie stać. Nieporozumieniem jest również brak promocji miasta. Najważniejsze imprezy odbywają się na uboczach lub poza Kartuzami. Przykładem jest Truskawkobranie, na które należy dojeżdżać na Złotą Górę oraz Jarmark Kaszubski. Dlaczego Kartuzy nie mogą organizować Jarmarku na Rynku, tak jak to robi Gdańsk z Jarmarkiem Dominikańskim? W Gaju Świętopełka nie powinno się organizować dużych imprez, tylko małe i kameralne. Miasto w ogóle nie było promowane.

Jacek Wesołowski, radny Rady Miejskiej w Kartuzach
Jestem radnym już od trzech kadencji i śmiało mogę powiedzieć, że kadencja Mirosławy Lehman jest bardzo udana. Bardzo polepszyła się współpraca rady z burmistrzem. Polepszyło się wykorzystywanie środków zewnętrznych, w tym także unijnych. Jako samorząd gmina jest teraz bardzo wysoko ceniona w województwie pomorskim, w tym również przez Mieczysława Struka, marszałka województwa pomorskiego. Burmistrz z pewnością sprawdziła się na swoim stanowisku i wiele się jej udało. Jedynym mankamentem jest organizacja imprez w gminie. Przydałoby się ich więcej, w tym także na kartuskim Rynku. Wieloletni Plan Inwestycyjny jest wykorzystywany bardzo dobrze. Jak każdy czekam również na budowę ul. Kolejowej w Kartuzach oraz na zagospodarowanie Rynku.

Ocena koalicji
- Józefa Byczkowska, radna Rady Miejskiej w Kartuzach, kandydatka na burmistrza Kartuz
Uważam, że nic nie jest tak dobre, że nie mogło by być zrobione lepiej. Obecnie jest złoty czas na korzystanie ze środków zewnętrznych w tym także unijnych, więc powinniśmy z nich jak najwięcej korzystać. Mirosława Lehman, burmistrz Kartuz dotychczas korzystała ze środków tak, jak umiała. Czy w sposób gospodarny? Zawsze może być lepiej. Owszem, wiele się w gminie zmieniło, ale nie oznacza to, że jest doskonale. Wiele inwestycji mogło być wykonanych znacznie wcześniej. Małe miejscowości do tej pory nie rozwinęły się tak, jak powinny. Brakuje chodników, nowych dróg i obiektu, który byłby symbolem Kartuz. Tak aby Kartuzy były rozpoznawalne.

- Jerzy Pobłocki, przewodniczący kartuskiej Rady Miasta
Mirosława Lehman, burmistrz Kartuz z pewnością pracowała przez tą kadencję bardzo sumiennie. Wytężona praca jej i Rady Miasta zaowocowała wieloma zakończonymi inwestycjami. Należy pamiętać, że samorząd zawsze ograniczony jest własnymi funduszami. Aby wykonać jakąś inwestycję prawie zawsze potrzebny jest wkład własny. Dlatego śmiało mogę stwierdzić, że na miarę możliwości w gminie wiele się zmieniło na lepsze. Jestem człowiekiem, który zawsze chce więcej. I jeżeli mogę mówić o poprawie działań obecnego burmistrza to tylko tyle, że przydałoby się więcej chodników i ścieżek rowerowych, także w tych mniejszych miejscowościach. Z niecierpliwością czekamy również na stadion sportowy w Kartuzach i halę w Kiełpinie.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto