Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Monika, dziewczyna ratownika” - Rudi Schuberth gościem ZSP w Sierakowicach ZDJĘCIA

Lucyna Puzdrowska
Gościem Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Sierakowicach był Rudi Schuberth - piosenkarz, autor tekstów, kompozytor, satyryk, prezenter telewizyjny i aktor, jeden z najbardziej lubianych i rozpoznawalnych polskich artystów.

Gromkimi brawami młodzież przywitała artystę.
- Na początku spotkania zaprezentowaliśmy krótki filmik dotyczący życia i twórczości pana Rudolfa, następnie uczennice klasy II LO o profilu fotograficzno-dziennikarskim zadawały naszemu gościowi pytania dotyczące jego kariery - relacjonuje Marta Hodorowicz. - Okazało się, że życie pana Schubertha jest tak bogate, że można by napisać o nim książkę.

Rudolf Schuberth

Urodził się w Gdańsku, tam też ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika, które zresztą bardzo dobrze wspomina. Uczniowie z uśmiechem na twarzy słuchali zabawnych opowieści artysty, dotyczących tego młodzieńczego okresu. Okazało się, że już wtedy nie brakowało mu poczucia humoru i płatał niezłe figle nauczycielom. Następnie kształcił się na Politechnice Gdańskiej i chciał budować okręty. Dlaczego? – z powodu rodzinnej tradycji. Inżynierem okrętów był jego tata, który pracował w Stoczni Gdańskiej. Rudolf wybrał jednak inną drogę. Tłumaczył, że od zawsze lubił muzykę, dobrze śpiewał, a jako chłopiec dużej postury próbował gry na kontrabasie. W 1977 roku został współzałożycielem Okolicznościowo-Rozrywkowego Syndykatu "Wały Jagiellońskie", zespołu muzycznego, który zapewnił mu rozpoznawalność. Grupa zagrała swój pierwszy koncert w 60. rocznicę Rewolucji Październikowej. Rudi Schuberth i Wały Jagiellońskie wylansowali przeboje, takie jak "Monika, dziewczyna ratownika", "Córka rybaka", "Wars wita was", a także "Ciebie brak". Historia powstania tych dwóch najbardziej rozpoznawalnych utworów jest niezwykle ciekawa. Przebój „Córka rybaka” został napisany przez Schubertha w ciągu pięciu minut na serwetce w jednej z krakowskich restauracji. Tak powstał hit!
Inna słynna piosenka - „Monika, dziewczyna ratownika”, powstała w oparciu o doświadczenia pana Rudolfa, który jak wspomniał, ukończył kurs ratownika.
- Akurat tę piosenkę zapamiętamy na długo, ponieważ uczniowie podczas spotkania wspólnie wyśpiewali ten utwór, a pan Rudi na prośbę uczniów zgodził się zaśpiewać ją bez akompaniamentu - kontynuuje pani Marta. - Trzeba przyznać, że na żywo brzmiała niesamowicie!
Od 1979 roku artysta był członkiem kabaretu Tey, z którym grał recitale nie tylko w Polsce, ale także m.in. w Kanadzie czy Stanach Zjednoczonych.
Uczniowie szczególnie zainteresowani byli karierą telewizyjną gościa, który wspominał swój udział w takich programach jak: „Rekiny kart”, „Zgadula”, „Śpiewające fortepiany”, „Jak oni śpiewają”. Szczególnie ciepło wspominał prowadzenie „Śpiewających fortepianów”, tam współpracował z „genialną ekipą”, poznał wiele gwiazd, a program łączył w sobie wartość rozrywkową z edukacyjną, ponieważ na podstawie programu prowadzono lekcje muzyki. Swoje umiejętności aktorskie zaprezentował między innymi w serialach Radio Romans, 13 posterunek , Na dobre i na złe, ale jak sam przyznał, praca aktora jest bardzo trudna i wymaga ogromnej cierpliwości. Czasami na nakręcenie jednej krótkiej sceny czeka się godzinami.
Od jakiegoś czasu życie Rudiego Schubertha związane jest z Kaszubami. To tu odnalazł spokój, jak mówi „raj na ziemi”. Wraz z rodziną prowadzi folwark Otnoga i żyje w symbiozie z przyrodą, pewnie również słucha muzyki swoich ulubionych artystów - Stinga oraz Prince’a. Również nadal koncentruje, ponieważ kocha muzykę, scenę, atmosferę wspólnych występów i ludzi z którymi współpracuje.
- Niewątpliwie rodzina jest dla niego wartością najważniejszą. Pięknie wspominał o pierwszym spotkaniu ze swoją żoną, na którą zwrócił uwagę ze względu na czarne, piękne kręcone włosy. Okazało się również, że to pani Małgorzata jest najlepszym kierowcą swojego męża, a mały wnuczek Wiktor Rudolf, oczkiem w głowie swojego dziadka. Człowiek orkiestra, tak chyba należałoby określić pana Rudolfa. Jest nam ogromnie miło, że przyjął nasze zaproszenie i gościł w murach naszej szkoły. Jego energię, humor, dowcip z pewnością zapamiętamy na długo. Dziękujemy za autografy oraz wspólne zdjęcia, za niecodzienne, twórcze spotkanie z człowiekiem pełnym pasji i zainteresowań, bo jak sam w jednym z wywiadów powiedział, „Jestem człowiekiem renesansu, mam tak dużo zainteresowań, że życia na nie nie wystarcza” - dodaje Marta Hodorowicz.
Zobacz też:
Z wizytą w domu Rudiego Schubertha na Kaszubach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto