Kartuzy. Parkingi w mieście płatne przez wszystkich

Po raz kolejny kartuscy radni podjęli temat parkowania w mieście. Odkryciem dla nikogo nie jest, że Kartuzy mają takich miejsc wyjątkowo mało i z zaparkowaniem w dozwolonym miejscu mają zarówno mieszkańcy miasta, jak i przyjeżdżający tu mieszkańcy powiatu czy turyści. Jak podkreśla burmistrz Mirosława Lehman, wciąż brakuje podpowiedzi rozwiązań tego problemu. Nie dała jej także ostatnia sesja, gdzie dyskusja o parkingach była burzliwa, a uchwała porządkująca sprawę opłat za parkowanie nie została podjęta jednogłośnie. Zgodnie z nią radni stracili swój przywilej darmowego parkowania przed urzędem na ul. Hallera. Na parkingu tym mogli pozostawiać swoje auta, nie uiszczając opłat, uczestniczenia w sesji. Z przywileju tego mogli także korzystać sołtysi gminy Kartuzy uczestniczący w obradach jak i załatwiający sprawy sołectwa. Radni Kartuz sami sobie ten przywilej odebrali. Zachowali go sołtysi gminy Kartuzy.
Burmistrz Mirosława Lehman zaproponowała wprowadzenie w tym obszarze płatnego parkingu dla wszystkich. Natomiast radna Alicja Jaworowska zaproponowała, by bezpłatne parkowanie dla radnych i sołtysów uczestniczących w sesjach były bezpłatne nie tylko przy ul. Hallera, ale również na pobliskiej ul. Parkowej. Ku zaskoczeniu Mieczysław Gołuński zaproponował, by nie robić takiego przywileju dla radnych, ponieważ powinno być ich stać na opłatę z diet jakie otrzymują.
Zdecydowano się również na wprowadzenie abonamentu na parkowanie w cenie 100 zł miesięcznie. – To dużo - uważa radny Zygmunt Konkol. – 70 zł byłoby kwotą wystarczającą.
Z abonamentu tego wyłączeni mają być właściciele pojazdów spełniających funkcje reklamowe i z reklamowymi przyczepkami.
Ostatecznie uchwałę parkingową przegłosowano ośmioma głosami za i siedmioma przeciw. Ceny w płatnej strefie parkingowej – ulice gen. J. Hallera, Parkowa, Rynek, Kościuszki – będą wynosić 1 zł do pół godziny, 2 zł za godzinę, 2 zł za każdą kolejną godzinę. Miesięczny abonament wyniesie 100 zł.