Sprawa dotyczy faktu, że nie została zwołana sesja nadzwyczajna o którą wnioskowało siedmiu kartuskich radnych. Sesja miała dotyczyć oferty, jaka złożyła szwajcarska firma Sport stadiaNet w sprawie koncesji na budowę stadionu sportowego w Kartuzach i hali widowiskowo-sportowej w Kiełpinie. Jak informowaliśmy oferent zaproponował kwotę 63 mln zł co dwukrotnie przekroczyło kwotę, jaka została zabezpieczona Wieloletnim Planie Inwestycyjnym gminy Kartuzy.
- W takie sytuacji gmina może albo zrezygnować z oferty z uwagi na zbyt wysoką kwotę lub radni podejmą debatę nad zwiększeniem kwoty w WPI na tą inwestycję - mówiła Mirosława Lehman.
Spotkanie się jednak nie skończyło, gdyż Mieczysław Gołuński nie zgodził się ze zdaniem radców prawnych, którzy uznali, że nie można zwołać sesji nadzwyczajnej, bo brakuje projektu uchwały.
- Nie ma takiego zapisu, który zabrania zwołania sesji - mówił Mieczysław Gołuński. - Przewodniczący miał obowiązek zwołać sesję nadzwyczajną. Złoże w tej sprawie wniosek do prokuratury.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?