18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jedna przychodnia na cały powiat

Joanna Dębiec
Od 1 marca jedyne miejsce w całym powiecie, w którym w nocy i w święta można liczyć na pomoc lekarza, to przychodnia przy ul. Piłsudskiego 32 w Tomaszowie
Od 1 marca jedyne miejsce w całym powiecie, w którym w nocy i w święta można liczyć na pomoc lekarza, to przychodnia przy ul. Piłsudskiego 32 w Tomaszowie fot. Darek Śmigielski
Do tego, że sytuacja w służbie zdrowia zmienia się jak w kalejdoskopie, zdążyliśmy się już przyzwyczaić.

Często trudno dopatrzyć się w tych zmianach korzyści dla pacjenta. Tym razem NFZ zmienił zasady postępowania w zakresie nocnej i świątecznej pomocy zdrowotnej. Od 1 marca każdy pacjent może zgłosić się do dowolnie wybranej placówki udzielającej takich świadczeń. Wcześniej taka decyzja należała do lekarza z przychodni, w której pacjent był zarejestrowany. Ale co zrobić, gdy w całym powiecie działa tylko jedna taka placówka? Czy w takiej sytuacji można mówić, że pacjent ma wybór?

Konkurs, ogłoszony przez łódzki oddział Narodowego Funduszu Zdrowia na świadczenie świątecznej i nocnej opieki zdrowotnej na terenie powiatu tomaszowskiego wygrało Centrum Medyczne NZOZ "ALMED". Ośrodek ma w mieście trzy placówki, ale tylko w jednej - przy ul. Piłsudskiego 32, możemy zgłosić się w nocy oraz w dni ustawowo wolne od pracy.

Wcześniej tomaszowianie mieli takich przychodni aż trzy. Oprócz Almedu chory mógł jechać do przychodni Mirmed przy ul. Mireckiego oraz do szpitala przy ul. Jana Pawła II. Ośrodki te znajdują się od siebie w sporej odległości, więc takie rozmieszczenie pomocy lekarskiej wydawało się logiczne. Gdzie tu dbałość o dobro pacjenta, kiedy na ponad 120 tysięcy mieszkańców powiatu, przypada tylko jedna i to niewielka przychodnia? Pocieszeniem dla mieszkańców odległych gmin jest to, że będą mogli korzystać z przychodni w innym powiecie, świadczących nocną i świąteczną opiekę, jeśli będą mieć bliżej do takiego ośrodka.

Artur Olsiński, kierownik delegartury NFZ w Piotrkowie, powiedział nam, że na 50 tysięcy osób przypada jeden zespół lekarski. W powiecie tomaszowskim muszą więc działać trzy takie zespoły. Nie oznacza to jednak, że mają znajdować się w różnych miejscach...

- Minimalne wymagania stawiane oferentom tomaszowskim to zapewnienie obsługi trzema zespołami lekarsko-pielęgniarskimi - mówi Artur Olsiński. - Przychodnia wybrana w Tomaszowie zapewni pomoc czterema zespołami - dodaje.

W Almedzie przyjmować ma więc czterech lekarzy, w tym jeden pediatra. Korzyści ze skoncentrowania nocnej i świątecznej opieki w jednym miejscu widzi szefowa Almedu, dr Grażyna Horyń.

- Teraz pacjent będzie wiedział, gdzie udać się po pomoc. Wcześniej zdarzało się, że odsyłano go z przychodni do przychodni - mówi dr Horyń.

Na przegranym konkursie na pewno straci szpital Tomaszowskiego Centrum Zdrowia (TCZ).

- To wina tendencyjnych zasad, którymi kierował się przy wyborze ofert NFZ. Za mało punktów przyznawano w konkursie np. za posiadanie specjalistycznego sprzętu, jakim jest RTG. Szpital taki posiada - podkreśla Jan Krakowiak, prezes TCZ.

Piotr Kagankiewicz, starosta tomaszowski, dodaje zaś, że szpital przegrał tylko o 1,7 punkta. - Nasza oferta była droższa o niecałe 2 tys. zł miesięcznie. Nie mogliśmy bardziej zejść z kosztów, bo to odbiłoby się ujemnie na pacjentach - tłumaczy Piotr Kagankiewicz.

Almed aparatu RTG nie ma.

- Zapewnienie diagnostyki RTG było dodatkowym, ale nie koniecznym warunkiem, więc przychodnia nie musi mieć takiego sprzętu - informuje Artur Olsiński.
O swój los martwią się też pacjenci. Zwłaszcza, że wielu nie ma pojęcia o zmianach.

- Odesłano nas z chorym dzieckiem ze szpitala - żali się Krzysztof Godos, który przyjechał do Almedu z rozgorączkowanym Kacperkiem.

- W sumie jest nam obojętne, gdzie będziemy się leczyć w takich przypadkach, bo ze Smardzewic wszędzie mamy daleko - dodaje jego żona, Teresa.

Pacjenci wskazują na złe, według nich, warunki lokalowe. - Jak przyjedzie więcej osób, zwłaszcza z dziećmi, poczekalnia będzie za mała - uważa mama 9-letniej dziewczynki, pani Kasia, która woli nie podawać swojego nazwiska. Zmiany niepokoją także Monikę Fiszer. - Jeden punkt pomocy to za mało, a ta przychodnia jest już przeładowana.

Konkurencji bacznie przyglądać chce się starosta Kagankiewicz.

- Uważam, że wynik konkursu nie jest korzystny dla pacjentów - ocenia Piotr Kagankiewicz. - Wiem, jak wiele osób korzysta z opieki zdrowotnej w weekendy i jak gorączkowe sytuacje bywały w szpitalu, a przecież wtedy funkcjonowały trzy przychodnie - dodaje.

W nowej sytuacji mieszkańcy powiatu powinni więc cieszyć się iście końskim zdrowiem...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto