Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Przodkowo - KS Chwaszczyno 1:2 (1:1) w derbach na szczycie IV ligi [RELACJA, ZDJĘCIA]

Bartosz Cirocki
GKS Przodkowo - KS Chwaszczyno 1:2 (1:1) - zdjęcia z meczu na szczycie IV ligi
GKS Przodkowo - KS Chwaszczyno 1:2 (1:1) - zdjęcia z meczu na szczycie IV ligi bc
GKS Przodkowo przegrał z KS-em Chwaszczyno 1:2 (1:1) w hicie na szczycie IV ligi, a jednocześnie derbach powiatu kartuskiego. Chwaszczynianie są pierwszym zespołem, który w tym sezonie wywiózł z Przodkowa korzystny rezultat.

To był mecz wyczekiwany przez kibiców IV ligi, zwłaszcza tych z powiatu kartuskiego, jak to derby i do tego na samym szczycie. Przodkowo po nieudanym początku wiosny w dwóch ostatnich kolejkach gromiło rywali. Chciało pokazać, że wróciło do formy z jesieni i reszta stawki wciąż może tylko oglądać jego plecy. Chwaszczyno wygrało cztery rewanżowe spotkania i było rządne tego najważniejszego, by zmniejszyć stratę w tabeli, zyskać na pewności siebie i zasiać niepewność w piłkarzach z Przodkowa.

Ci, którzy liczyli na fantastyczne widowisko pełne ofensywnych akcji mogli czuć niedosyt, ale trudno, by było inaczej w starciu tak wyrównanych zespołów. Rację mieli raczej ci, którzy w konfrontacji godnych siebie rywali spodziewali się, iż wygra ten, kto popełni jeden błąd mniej.

Na początku przycisnął GKS i przejął inicjatywę, ale pod względem stworzonych okazji przez całą pierwszą część trwała wymiana ciosów - na raz wymierzony przez jeden zespół niemal natychmiast odpowiadał drugi. W 7 min. świetnie uderzył Broner, ale jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. Zaraz potem, po przeciwnej stronie główkował Duda, a piłka nieznacznie minęła słupek.

W kolejnych sytuacjach zawodnicy przymierzyli już celniej. W 16 min. Piotrowski najpierw głową, a potem dobijając nogą był bliski szczęścia, piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców, ale zbyt krótko i futbolówka wciąż była pod bramką Bartosiewicza. Dopadł do niej Cegłowski i trochę szczęśliwie, ale skutecznie umieścił w siatce.

Radość chwaszczynian trwała tylko cztery minuty - Gronowski po dośrodkowaniu z prawej flanki plasowanym strzałem umieścił piłkę w siatce Grubby i znów był remis.

Do końca tej części trwałą wyrównana walka, padło kilka strzałów, w tym Gronowskiego blisko słupka i Gorczycy w poprzeczkę, ale wynik już się nie zmienił.

Po zmianie stron z większym animuszem rozpoczęli goście. Najpierw obok słupka głową uderzał Dempc, a w 52 min. świetnie znalazł się Duda i strzałem po ziemi zmieścił piłkę miedzy słupkiem a Bartosiewiczem.

Przodkowo zabrało się do odrabiania strat, ale czyniło to niemrawo. Rywale nie pozwalali miejscowym na rozwinięcie skrzydeł, a do tego brakowało pomysłu w rozegraniu. Nie przynosiły skutku próby kierowania większości podań do Gronowskiego, ani też ataki oskrzydlające. Jedno z groźnych uderzeń, które być może wylądowałoby w okienku, głową wybił Cegłowski. Celny strzał oddał bodaj tylko Dałek, ale Grubba z ostrego kąta nie mógł dać się zaskoczyć.

Im dłużej trwał mecz, tym większa była bezradność liderów tabeli. Nie pomogły zmiany zaordynowane przez Sebastiana Letniowskiego i Mirosława Pawłowskiego, w tym zmniejszenie liczby obrońców z czterech do trzech. KS grał konsekwentnie i pewnie w defensywie, szukał też szans w kontrach.

Gole już nie padły i po ostatnim gwizdku ręce w ręce radości podnieśli przyjezdni. Cieszyli się tym bardziej, że zdobyli twierdzę Przodkowo, bo wszystkie rozgrywane w tym sezonie u siebie mecze GKS wygrywał. KS zmniejszył do pięciu punktów stratę do rywala i choć po jesieni wielu przyznawało już ekipie z Przodkowa tytuł, sprawa mistrzostwa powoli znów staje się otwarta.

GKS Przodkowo - KS Chwaszczyno 1:2 (1:1)

Bramki: Jakub Gronowski (20) - Karol Cegłowski (16), Przemysław Duda (52).

Przodkowo: Bartosiewicz - Krysiński (67 Nawrocki), Sobczyński, Barzowski, Kozerkiewicz - Cirkowski, Broner, Bloch (78 Olszewski), Dałek - M. Frankowski (78 Suchomski), Gronowski.

Chwaszczyno:
Grubba - Czerwionka, Ulanowski, Cegłowski, Saczewski - Dempc (90+1 Czuk), Radoń, Kuss, Duda (58 Mitura), Gorczyca (90+4 Jezierski) - Piotrowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto