Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Donald Tusk odwiedził szkołę - jubilatkę w Chmielnie AKTUALIZACJA ZDJĘCIA, WIDEO

Lucyna Puzdrowska
Donald Tusk, były premier polskiego rządu, od kilku lat przewodniczący Rady Europejskiej, był dziś gościem Szkoły Podstawowej w Chmielnie. Za tydzień placówka obchodzić będzie 200. urodziny. Nie był to pierwszy pobyt Donalda Tuska w Chmielnie i miejscowej szkole. W mediach ogólnopolskich i europejskich wielokrotnie podkreślał, że czuje się Europejczykiem, Polakiem i Kaszubą. Wśród miejscowości, z którymi jest szczególnie związany wymieniał m.in. Chmielno.

Wizyta szefa Rady Europejskiej w Szkole Podstawowej w Chmielnie miała charakter ściśle prywatny. Donaldowi Tuskowi nie towarzyszyły media, samorządowcy czy parlamentarzyści.

Były premier cierpliwie pozował do wspólnych zdjęć z gronem pedagogicznym szkoły, a przede wszystkim z dziećmi. Każda klasa zrobiła sobie pamiątkową fotkę. Przewodniczący Rady Europejskiej zwiedził szkołę, wysłuchał i obejrzał część artystyczną i to w hali, która w dużym stopniu zawdzięcza mu to, że mogła powstać.
O związkach z Kaszubami i o tej wyjątkowej wizycie rozmawialiśmy z Donaldem Tuskiem, a Witold Maćków, dyrektor SP w Chmielnie opowiedział nam o jej kulisach.

Donald Tusk o swoich związkach z Kaszubami

- Miejscem, które odwiedzam najczęściej jest oczywiście Kistowo, a dokładnie Borek koło Kistowa w gminie Sulęczyno - mówi były premier. - Tam stworzyliśmy sobie z rodziną taki nasz azyl. Właściwie całe Kaszuby są dla mnie takim miejscem, zwłaszcza teraz, kiedy patrzę na nie z perspektywy Warszawy, a przez ostatnie lata Brukseli. Generalnie jestem zwolennikiem tezy, że Gduńsk to stolica Kaszub. Tylko proszę na mnie nie krzyczeć, zdaję sobie sprawę, że i Kartuzy pretendują do tego miana, więc od razu się poprawię, że Gdańsk jest tą stolicą historyczną. Na Kaszuby zawsze wracam z radością i dobrze się tu czuję. Kiedy tylko mogę, odwiedzam Sulęczyno, Sierakowice, Brusy czy Chojnice oraz oczywiście Chmielno. Szczególnym miejscem są dla mnie Węsiory i tamtejsze kamienne kręgi.
O nietypowej - bez rozgłosu, udziału ogólnokrajowych mediów, gości - wizycie w Chmielnie, szef Rady Europejskiej powiedział:
- Okazja, by odpowiedzieć na zaproszenie pana dyrektora była nie byle jaka, bo 200-lecie miejscowej szkoły - mówił w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Donald Tusk. - Niewiele jest takich placówek na Kaszubach. Poza tym Chmielno należy właśnie do tych wyjątkowych miejsc, z którymi wiąże się wiele moich wspomnień. To właśnie tu zająłem drugie miejsce w Mistrzostwach Świata w Zażywaniu Tabaki, bo tak się wówczas ta impreza nazywała. Na pewno w jakimś stopniu właśnie dzięki przyjaciołom z Chmielna zaangażowałem się przed kilku laty w walkę o legalizację zażywania tabaki. Pamięta pani zapewne ten bój, który wówczas stoczyliśmy, żeby tabaka nadal mogła pozostać legalnym kaszubskim specyfikiem. A związki z ta szkołą również łączą mnie szczególne. Przed laty bardzo zaangażowałem się w budowę hali sportowej, w której dziś spotkałem się z dziećmi. Cieszę się, że minęło ładnych kilka lat, a do dziś szkoła o tym pamięta. A poza tym zaproszenie było tak serdeczne, że skoro już byłem w kraju, nie mogłem panu dyrektorowi odmówić.
Jak dodał Donald Tusk, było sto powodów, aby z tego zaproszenia skorzystać.
- Nawet wielokrotnie tu w piłkę grywałem i mam z Chmielnem również wiele sportowych wspomnień - dodał ze śmiechem szef Rady Europejskiej. - A teraz mnie wypuśćcie mnie, bo za trzy godziny muszę być w Brukseli.
(Wkrótce więcej informacji i wideo)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto