Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Do Goręczyna Szlachetna Paczka zajechała wojskową ciężarówką Marynarki Wojennej z Gdyni

(J.S.)
Sześcioosobowa rodzina z Goręczyna cieszy się z hojności i życzliwości marynarzy z Dywizjonu Okrętów Podwodnych z Gdyni. Zapakowane w kartony i paczki dary w ramach Szlachetnej Paczki zajęły pół wojskowej ciężarówki. Jej pojawienie się pod szkołą w Goręczynie było wyjątkowym wydarzeniem. Był to sprzęt AGD, odzież, żywność, przybory szkolne, środki czystości.

Szlachetna Paczka jest ogólnopolską akcją pomocy.

Pierwsza Szlachetna Paczka od podwodniaków z ORP Sokół trafiła do potrzebującej rodziny trzy lata temu.
- Pomysłodawcą włączenia się w to dzieło jest załoga ORP Sokół, ale udział bierze cały dywizjon - zaznacza kpt. marynarki Adrian Banaś. - I tak co roku akcja pomału wpisuje się w nasz kalendarz, bo w tym roku jeszcze nie zajęliśmy się organizacją, a już ludzie przychodzili pytać - czy można coś przynosić, czy mamy listę potrzeb, czy można się składać, czy można coś kupować. Fajnie, że ludzie przywykli, że organizujemy taką pomoc i chcą pomagać, to najważniejsze. Do tej pory udawało się na spełnić wszystkie oczekiwania z listy zapotrzebowań.
Marynarze wybrali rodzinę sami.

- Co roku przyświeca nam kryterium rodziny wielodzietnej z małymi dziećmi - dzieci są priorytetem, najbardziej się cieszą - dodaje Adrian Banaś. - Dzieci powinny mieć szczęśliwie dzieciństwo, dlatego pomagamy rodzinom z dziećmi - rodzina z Goręczyna ma 4 dzieci.
Jak dodaje dowódca jednostki komandor podporucznik Tomasz Sołkiewicz - załogę okrętu ORP Sokół stanowią 24 osoby.
- Za naszym przykładem poszły kolejne załogi okrętów - wyjaśniał . - I tak do akcji włącza się niemal cały 150-osobowy dywizjon, już po raz trzeci z rzędu.

Dla rodzin wielodzietnych
Panowie podkreślają, że dla nich znaczenie ma wiek dzieci, bo im bardziej zbliżony do ich własnych dzieci, to łatwiej im spełnić dziecięce marzenie.
- Jedno z dzieci zażyczyło sobie grającą zabawkę - śmieje się st. mat Łukasz Polus. - W kartonie ma ich chyba z trzydzieści. Jak zniosą to rodzice?
Marynarze zbierają doświadczenia w Szlachetnej Paczce.
- Zwracamy uwagę, czy rodzina będzie w stanie zmieścić zebrane dary, bo jest to wiele paczek i kartonów. W tym roku rozpoczęliśmy działania tydzień później - i tak przez dwa dni ruch był niewielki - trochę się wystraszyliśmy, że porwaliśmy się na tak dużą rodzinę - a potem jak się ruszyło - było dobrze - opowiadają.
Z obecności mundurowych cieszy się Hanna Wrońska lider Szlachetnej Paczki na rejon Somonina i okolic, na co dzień nauczycielka w Zespole Szkół w Somoninie.
- Wypełniając ankiety rodziny wskazują swoje trzy najpilniejsze potrzeby - wyjaśnia Hanna Wrońska. - Jest też dział upominki, gdzie wpisywane są specjalne życzenia pod choinkę, bo często darczyńcy dzwonią i pytają, co mogliby jeszcze ekstra przygotować dla wybranej rodziny.
- Te osobno zapakowaliśmy - jako gotowe prezenty pod choinkę, dla każdego członka rodziny - zaznacza dowódca okrętu. - Za pierwszym razem wzięliśmy udział w akcji, by zobaczyć, jak to działa. Potem - jak się widzi reakcję tej rodziny, jej sytuację - to zapada w pamięć. I po takiej jednej wizycie - zebraliśmy jeszcze pieniądze, w porozumieniu z dyrektorką szkoły pojechaliśmy do rodziny jeszcze raz, zawożąc książki i encyklopedie.
Certyfikat szlachetnej Paczki podpisał chor. marynarki Adrian Niewiadomski, a Hanna Wrońska przekazała go na ręce dowódcy okrętu Tomasza Sołkiewicza.

Szlachetna Paczka w Somoninie
Hanna Wrońska wzięła na siebie w tym roku organizację paczek dla 53 rodzin. Rok temu było ich 25.
- Mieliśmy na to 2 tygodnie - opowiada. - Do każdej rodziny trafia wolontariusz, orientuje się w jej sytuacji materialnej. Szlachetna Paczka polega na bezpośrednim kontakcie darczyńcy i osoby obdarowanej. Można sceptycznie podchodzić do różnych fundacji - a tu jest bezpośredni kontakt. Też to przeżywam, co rusz sprawdzam w internecie, czy "moja" rodzina znalazła darczyńcę. I jak tak znikają z listy - bardzo to przeżywam. To jest wielki impuls, który pozwala mi co roku włączać się w dzieło. Nasz magazyn znajduje się w szkole w Somoninie, 7 nauczycieli tej szkoły jest naszymi wolontariuszami.
Pani Ewa z ośrodka pomocy społecznej w Somoninie też przeżywa Szlachetną Paczkę.
- Gdy koleżanki opowiadają, ze już mają darczyńców, a u mnie nic się nie zmienia w sytuacji rodzin - rodzi się zaniepokojenie - opowiada. - Potem gdy już są, napięcie spada, więc ten czas oczekiwania na pojawienie się sponsora jest najbardziej mobilizujący.

Podwodniacy z ORP Sokół w większości spędzą święta Bożego Narodzenia w domu. Patrząc na choinkę będą cieszyć się myślą, że dzięki ich zaangażowaniu te święta dla rodziny z Goręczyna będą niezwykłe.
- Jestem bardzo wdzięczna za okazane serce - dziękowała mama rodziny z Goręczyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto