Bocian Kajtek ucierpiał w nawałnicy. Teraz opiekuje się nim leśniczy [ZDJĘCIA]

Tragiczna w skutkach nawałnica, która przeszła przez Pomorze 11 sierpnia, dotknęła także zwierzęta przebywające w lesie. Jak na swoim profilu Facebookowym informuję Nadleśnictwo Kościerzyna, te większe zdołały uciec, niestety ucierpiało wiele mniejszych zwierząt i ptaków. Jednego bociana białego uratowali leśnicy. Kajtek, bo tak go nazwał opiekujący się ptakiem leśniczy Zdobysław Czarnowski z Leśnictwa Podrąbiona (Nadleśnictwo Kościerzyna), miał więcej szczęścia niż jego rodzeństwo. Drugi bocian, który znajdował się w gnieździe, zginął przygnieciony drzewami.

Dzisiaj Kajetan czuję się lepiej. Opiekujący się nim Czarnowski informuje, że bocian ma się dobrze i próbuje latać. To wychodzi ptakowi coraz lepiej, jednak ma jeszcze pewne problemy z lądowaniem. Niestety Kajtek nie poradziłby sobie sam.
– Bocian roboczo nazwany Kajetanem próbuje swoich sił w łowach. Na razie często pudła, ale ma też swoje chwile sukcesów. Niestety to by były głodowe racje, więc trzeba go wspomagać czym chata bogata. – czytamy na profilu nadleśnictwa.

Ptak karmiony jest trzy razy dziennie. W jego menu znajduje się kurza pierś, drobiowe żołądki oraz serca i ryby. Mimo że bocian mieszka u państwa Czarnowskich już trzy tygodnie, cały czas się jeszcze płoszy.
– Mogę być trochę zazdrosny, bo lepiej karmienie wychodzi żonie. Gdy ją widzi stoi spokojnie na gnieździe i tylko sobie coś gada, sycząc i klekocąc, gdy podchodzę ja, przeważnie ucieka. – żartuje Zdobysław Czarnowski.

Kajetan raczej nie odleci w tym roku do ciepłych krajów.
– Gdyby jednak zechciał, nie sądzę, aby przetrwał podróż. Jeszcze słabo sam pobiera pokarm i poziom jego zdolności lotniczych jest bardzo mierny jak na taką trasę. Lepiej byłoby dla niego, gdyby przezimował w kraju. – informuje Czarnowski.

W czasie burz cierpią również ptaki. Ranny łabędź wraca do zdrowia, bocianom musiano amputować skrzydła

TVN24/x-news