Betlejemskie Światło Pokoju w Żukowie roznieśli druhowie z drużyny im. L. Zadurskiego

Betlejemskie Światło Pokoju od 28 lat przybywa do Polski. Rytuał jego odpalenia jest niezmienny - w Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem mnich prawosławny zapala światło od lampy oliwnej, wiszącej nad srebrną gwiazdą, oznaczającą miejsce narodzenia Jezusa. Następnie światło jest przenoszone do katolickiego kościoła św. Katarzyny i ustawiane na głównym ołtarzu, przy którym następnie sprawowana jest mssza św. Skauci z Austrii
przewożą ogień do Katedry Wiedeńskiej, skąd odbierają go skauci z pobliskich krajów i przekazują swoim sąsiadom tak, by Płomień otoczył całą Europę.
W tym roku Światło Pokoju przekroczyło granicę Polski 14 grudnia.
W swojej wędrówce po Polsce zawitało do prezydenta Polski, premiera, marszałków Sejmu i Senatu. Zgodnie z zasadą skautowej sztafety, Betlejemskie Światło Pokoju przekazywane jest przez ZHP skautom z Białorusi, Litwy,
Ukrainy, Rosji, Niemiec i Danii.
- Przekazywane z rąk do rąk przez harcerki i harcerzy dotarło na terenie Żukowa do burmistrza gminy, kościołów, szkół, ośrodka zdrowia, ośrodka kultury i różnych instytucji zaprzyjaźnionych z drużyną - przekazała Joanna Lewandowska. - Przesłanie, które towarzyszy w tym roku wędrówce Światła, brzmi "Pokój jest w nas". Przyjmując Betlejemskie Światło Pokoju – płomień, którego źródłem jest miejsce narodzin Jezusa, przyjmijmy zachętę do pokonywania w sobie niepokoju, który wywołuje lęk i obawy. Niech nam przypomina, że „Pokój na ziemi zaczyna się w nas samych”.

Tyle bowiem wokół nas zła, na ile pozwolimy i tyle może być dobra – ile uczynimy - podsumowuje Joanna Lewandowska.